Wielki Post
Post – jako częściowe lub całkowite powstrzymanie się od pokarmów i napojów, praktykowany jest w wielu religiach.
W tradycji hebrajskiej wyraża on wolę żalu za popełnione zło, pamiątkę przebaczenia, błaganie w sytuacji nieszczęść. Prorocy, a przede wszystkim Izajasz, nie przestają nawoływać, aby post towarzyszył rzeczywistej przemianie serca oraz solidarności z ubogimi. Praktyka postu widoczna jest również w życiu Jezusa: spędza 40 dni na pustyni poszcząc. Wzywa też uczniów, aby nie pościli na pokaz: prosi, aby post szedł w parze z pokorą.
Apostołowie też wydają się być ludźmi praktykującymi post i modlitwę. Kościół nadał specjalne znaczenie praktyce postu: Didache – tekst z I-II w., przepisuje go w środę i piątek (ukrzyżowanie); według św. Jana Chryzostoma, i św. Augustyna post jest pozorny, jeśli nie łączy się z jałmużną na rzecz tych, którzy są głodni. W ostatnich czasach pozostały już tylko dwa dni postu ścisłego- Środa Popielcowa i Wielki Piątek, z jednym posiłkiem w ciągu dnia. Wszystkie inne piątki powinny tradycyjnie pozostawać bezmięsne, o ile w tym dniu nie przypada ważne święto kościelne. Z punktu widzenia duchowości post jest proponowany jako pomoc w nawróceniu, modlitwie i przyswajaniu Słowa Bożego.
Jałmużna jest gestem, który wspomaga brata w jego potrzebach, na podobieństwo miłości Boga, który jako pierwszy zatroszczył się o człowieka. Nazwa jałmużny pochodzi od greckiego eleemosyne (eleein- mieć współczucie, litość).
W Starym Testamencie jałmużny są wyżej cenione od postów i ofiar: czyż post miły Bogu nie polega – jak uczy Izajasz na tym, aby „dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy”?
Nowy Testament dziedziczy tą wielką wizje jałmużny, uzależniając od niej wynik sądu ostatecznego. Klasyczne pojęcie na temat jałmużny przyznawało człowiekowi bogatemu rolę ekonoma Bożej opatrzności. Określenie tego, ile jesteśmy zobowiązani dawać od siebie innym, stało się kwestią o zasadniczym znaczeniu (czy całą nadwyżkę, czy jej część). Ważne też było, czy w relacji do zakresu potrzeb obowiązek taki powinien być dyktowany sprawiedliwością czy raczej miłosierdziem. Odpowiedzi na te pytania nie były zgodne; była natychmiast jednomyślność co do znaczenia konkretnej pomocy ubogiemu. Zgoda dotyczyła też opisu jej formy, która musi być uczciwa, rozsądna, szybka, radosna, dyskretna, bezinteresowna.
ks. Tadeusz